Naprawa uszkodzeń w terminalu LNG w Świnoujściu może potrwać nawet kilka miesięcy - dowiedział się nieoficjalnie reporter Radia Szczecin.
W tej chwili cała instalacja gazoportu jest awaryjnie wyłączona, świadkowie mówią jednak o tym, że cały czas wydobywa się z niej gaz.
Jak ustaliliśmy, usterki mogą być poważniejsze niż początkowo zakładano. To oznacza, że ich naprawa może zająć kilka tygodni lub nawet miesięcy. Pytany przez nas o to rzecznik spółki Polskie LNG odpowiadał jedynie, że specjaliści cały czas analizują sytuację.
Tomasz Pietrasieński zapewnia jednak, że na miejscu nie ma żadnego zagrożenia. Możliwe, że po zakończeniu oględzin jeszcze w niedzielę spółka wyda komunikat dotyczący szczegółów zniszczeń terminalu.