Po około 12 godzinach zakończyły się pierwsze prace w świnoujskim gazoporcie po tym, jak w niedzielę nad ranem silny wiatr przewrócił stojącą tam suwnicę. Ta uszkodziła jeden ze zbiorników. Tuż po tym instalacja została awaryjnie wyłączona.
Przez długi czas wstęp do gazoportu w Świnoujściu był wzbroniony. Około godziny 16 otwarty został przejazd ulicą Ku Morzu. To oznacza, że z powrotem można dojechać do latarni morskiej i Fortu Gerharda w Świnoujściu.
Powalona przez porywisty wiatr suwnica w terminalu LNG spadła z dachu i teraz jej fragment opiera się o rurę, która doprowadza gaz ze statków do zbiorników. Na szczycie budowli widać porozrywane barierki, a także powyginane fragmenty instalacji.
Jak ustaliliśmy, na miejscu zakończyły się oględziny, podczas których dokładnie sprawdzana była cała konstrukcja. Teraz trwa analiza tego, co zobaczyli specjaliści. Wyniki tej kontroli na razie nie są znane. Szczegółów dowiemy się prawdopodobnie z komunikatu, który spółka Polskie LNG ma wydać jeszcze w niedzielę bądź w poniedziałek.
Rzecznik Polskiego LNG na razie nie ocenia, jak długo może potrwać naprawa uszkodzeń. Jak jednak ustaliliśmy nieoficjalnie, może to potrwać tygodnie, a nawet miesiące.
Powalona przez porywisty wiatr suwnica w terminalu LNG spadła z dachu i teraz jej fragment opiera się o rurę, która doprowadza gaz ze statków do zbiorników. Na szczycie budowli widać porozrywane barierki, a także powyginane fragmenty instalacji.
Jak ustaliliśmy, na miejscu zakończyły się oględziny, podczas których dokładnie sprawdzana była cała konstrukcja. Teraz trwa analiza tego, co zobaczyli specjaliści. Wyniki tej kontroli na razie nie są znane. Szczegółów dowiemy się prawdopodobnie z komunikatu, który spółka Polskie LNG ma wydać jeszcze w niedzielę bądź w poniedziałek.
Rzecznik Polskiego LNG na razie nie ocenia, jak długo może potrwać naprawa uszkodzeń. Jak jednak ustaliliśmy nieoficjalnie, może to potrwać tygodnie, a nawet miesiące.