Silny wiatr osłabnie w ciągu najbliższej doby - prognozuje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Warszawie. Wiąże się to jednak ze zmianą pogody. Nad Polskę nadciąga arktyczne powietrze.
Meteorolog instytutu Grażyna Dąbrowska wyjaśnia, że odpowiedzialny za obecną pogodę niż przemieszcza się za wschodnią granicę Polski. To spowoduje, że związany z nim front przesunie się na południe.
Jak dodaje Grażyna Dąbrowska, pogoda ma poprawić się na 1 listopada. - Na 1 listopada, wbrew pozorom, pogoda powinna troszkę się poprawić, jeśli nasze prognozy się sprawdzą. Przede wszystkim ustanie ten silny, porywisty wiatr i napłynie do nas trochę cieplejsze powietrze. Zmieni się cyrkulacja, będzie do nas płynąć masa powietrza z zachodu, która będzie cieplejsza - mówi meteorolog.
Według prognozy IMGW, silny wiatr powinien osłabnąć w nocy z poniedziałku na wtorek. Z powodu wichur dużo pracy mają strażacy. Na terenie całego kraju interweniowali już blisko 3,5 tysiąca razy. Najczęściej w województwie dolnośląskim - prawie 1200 razy. Oprócz tego interweniowali też w województwach: śląskim, wielkopolskim, lubuskim oraz zachodniopomorskim.
Porywisty wiatr uszkodził ponad 500 budynków, w tym około 400 mieszkalnych, oraz powalił w całej Polsce przeszło dwa tysiące drzew.
Jak dodaje Grażyna Dąbrowska, pogoda ma poprawić się na 1 listopada. - Na 1 listopada, wbrew pozorom, pogoda powinna troszkę się poprawić, jeśli nasze prognozy się sprawdzą. Przede wszystkim ustanie ten silny, porywisty wiatr i napłynie do nas trochę cieplejsze powietrze. Zmieni się cyrkulacja, będzie do nas płynąć masa powietrza z zachodu, która będzie cieplejsza - mówi meteorolog.
Według prognozy IMGW, silny wiatr powinien osłabnąć w nocy z poniedziałku na wtorek. Z powodu wichur dużo pracy mają strażacy. Na terenie całego kraju interweniowali już blisko 3,5 tysiąca razy. Najczęściej w województwie dolnośląskim - prawie 1200 razy. Oprócz tego interweniowali też w województwach: śląskim, wielkopolskim, lubuskim oraz zachodniopomorskim.
Porywisty wiatr uszkodził ponad 500 budynków, w tym około 400 mieszkalnych, oraz powalił w całej Polsce przeszło dwa tysiące drzew.