Selektywna sprawiedliwość Unii Europejskiej, gdy zajmuje się wyłącznie zarzutami wobec krajów których "nie lubi", to stosowana regularnie praktyka - tak działania brukselskich urzędników ocenia europoseł Prawicy RP Marek Jurek.
W "Rozmowach pod krawatem" polityk podkreślał, że przykładowo on i inni eurodeputowani z Grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów składają wniosek wobec łamania praw podstawowych we Francji, czym Unia zająć się nie chce.
- Wprowadza się karę więzienia dla obrońców życia za jednorazową wypowiedź publicystyczną, dlatego że zostaje uznana za wywieranie presji moralnej czy psychologicznej, żeby odwieść osobę zainteresowaną dopuszczeniem się tzw. aborcji, żeby tego nie robiła. To, że Unia Europejska stosuje selektywną sprawiedliwość zajmując się wyłącznie zarzutami wobec krajów, których nie lubi, albo krajów, z którymi nie chce wchodzić w konflikty, to niestety stała praktyka - powiedział Jurek.
Polityk Prawicy RP mówił też o postulacie PO, aby polska przyjęła euro. Jurek podkreślał, że wbrew tym twierdzeniom, nasz kraj nie ma żadnego obowiązku, aby to zrobić. A waluta narodowa - według europosła - jest gwarantem naszej konkurencyjności i ochrony poziomu życia.
- Wprowadza się karę więzienia dla obrońców życia za jednorazową wypowiedź publicystyczną, dlatego że zostaje uznana za wywieranie presji moralnej czy psychologicznej, żeby odwieść osobę zainteresowaną dopuszczeniem się tzw. aborcji, żeby tego nie robiła. To, że Unia Europejska stosuje selektywną sprawiedliwość zajmując się wyłącznie zarzutami wobec krajów, których nie lubi, albo krajów, z którymi nie chce wchodzić w konflikty, to niestety stała praktyka - powiedział Jurek.
Polityk Prawicy RP mówił też o postulacie PO, aby polska przyjęła euro. Jurek podkreślał, że wbrew tym twierdzeniom, nasz kraj nie ma żadnego obowiązku, aby to zrobić. A waluta narodowa - według europosła - jest gwarantem naszej konkurencyjności i ochrony poziomu życia.