Sekretarz generalny PO Stanisław Gawłowski, zatrzymany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne na wniosek prokuratury, jeszcze w piątek ma usłyszeć zarzuty. Poseł stawił się w szczecińskiej prokuraturze na przesłuchanie, później do mediów dotarła informacja o jego zatrzymaniu.
Mówił o tym w Sejmie dziennikarzom szef partii Grzegorz Schetyna. Sytuację nazwał "absurdalną".
- Poseł Stanisław Gawłowski pojechał do prokuratury w Szczecinie, żeby poprosić o możliwość złożenia zeznań. To już jest któraś jego wizyta w szczecińskiej prokuraturze. Został formalnie zatrzymany na korytarzu prokuratury, więc być może usłyszy zarzuty i będzie mógł porozmawiać z prokuratorem i wyjaśnić wszystkie kwestie - mówił Schetyna. - Pokazuje to totalny absurd tej sytuacji i taką polityczną nagonkę, polityczne polowanie na posłów opozycji.
Grzegorz Schetyna był też pytany przez dziennikarzy, czy Stanisław Gawłowski straci stanowisko sekretarza generalnego Platformy. - Zobaczymy, na razie to są pierwsze minuty. Zobaczymy, jak sytuacja będzie ewoluować, czy zatrzymanie zakończy się dzisiaj, po rozmowie z prokuratorem, czy będzie jakiś ciąg dalszy. Będziemy informować - odpowiadał Grzegorz Schetyna.
Rzeczniczka Prokuratury Krajowej Ewa Bialik poinformowała, że prokuratorzy jeszcze w piątek mają postawić Stanisławowi Gawłowskiemu pięć zarzutów, w tym trzy o charakterze korupcyjnym. Część z nich jest zagrożona karą do 10 lat więzienia. Jak czytamy w komunikacie prokuratury, zatrzymanie posła było konieczne, bo zachodziła obawa matactwa.
- Poseł Stanisław Gawłowski pojechał do prokuratury w Szczecinie, żeby poprosić o możliwość złożenia zeznań. To już jest któraś jego wizyta w szczecińskiej prokuraturze. Został formalnie zatrzymany na korytarzu prokuratury, więc być może usłyszy zarzuty i będzie mógł porozmawiać z prokuratorem i wyjaśnić wszystkie kwestie - mówił Schetyna. - Pokazuje to totalny absurd tej sytuacji i taką polityczną nagonkę, polityczne polowanie na posłów opozycji.
Grzegorz Schetyna był też pytany przez dziennikarzy, czy Stanisław Gawłowski straci stanowisko sekretarza generalnego Platformy. - Zobaczymy, na razie to są pierwsze minuty. Zobaczymy, jak sytuacja będzie ewoluować, czy zatrzymanie zakończy się dzisiaj, po rozmowie z prokuratorem, czy będzie jakiś ciąg dalszy. Będziemy informować - odpowiadał Grzegorz Schetyna.
Rzeczniczka Prokuratury Krajowej Ewa Bialik poinformowała, że prokuratorzy jeszcze w piątek mają postawić Stanisławowi Gawłowskiemu pięć zarzutów, w tym trzy o charakterze korupcyjnym. Część z nich jest zagrożona karą do 10 lat więzienia. Jak czytamy w komunikacie prokuratury, zatrzymanie posła było konieczne, bo zachodziła obawa matactwa.