Budowy Nord Stream 2 "nie uda się zastopować" - chyba, że prezydent Donald Trump "walnie pięścią w stół" i zagrozi sankcjami firmom zaangażowanym w inwestycję - mówił we wtorek w "Rozmowach pod krawatem" szef sekcji polskiej rozgłośni Deutsche Welle Bartosz Dudek.
- Nie można mówić z jednej strony o solidarności europejskiej, a z drugiej strony robić coś takiego. To przeczy - uważa Dudek. - Ale bez mocnego zagrania z Waszyngtonu, na które liczyłem i liczyliśmy w tej sprawie, to niestety tego projektu nie uda się już zastopować. Byłaby szansa, gdyby prezydent Trump rzeczywiście rąbnął pięścią w stół i powiedział, że będą sankcje wobec firm, jeśli włączą się do tego projektu.
Dziennikarz Deutsche Welle mówił również, że w partii Angeli Merkel są przeciwnicy tej inwestycji, ale nie są w stanie zmienić planów budowy Nord Stream 2.
Gazociąg Rosja-Niemcy, omijający Ukrainę, zdaniem Polski i krajów Grupy Wyszehradzkiej, nie jest projektem biznesowym, a politycznym, który zagraża bezpieczeństwu Europy i doprowadzi do niekorzystnej dominacji jednego dostawcy gazu na kontynencie.
Dziennikarz Deutsche Welle mówił również, że w partii Angeli Merkel są przeciwnicy tej inwestycji, ale nie są w stanie zmienić planów budowy Nord Stream 2.
Gazociąg Rosja-Niemcy, omijający Ukrainę, zdaniem Polski i krajów Grupy Wyszehradzkiej, nie jest projektem biznesowym, a politycznym, który zagraża bezpieczeństwu Europy i doprowadzi do niekorzystnej dominacji jednego dostawcy gazu na kontynencie.