Posłowie PO odpowiedzą za "idiotyczne interpelacje, które naruszają dobra wielu osób" - zapowiedział w "Rozmowach pod krawatem" prezes Grupy Azoty Wojciech Wardacki.
Politycy PO w swoich zapytaniach - dostępnych do przeczytania na stronach Sejmu RP - domagają się wyjaśnień między innymi w sprawie biznesowych działań Grupy w Afryce, czy kontroli CBA w ZCh Police.
W ocenie Wardackiego, sugestie - jak określił prezes Grupy Azoty - "domorosłych ekonomistów", zawarte w ich sejmowych interpelacjach dotyczących kondycji firmy, są "kompletnie nieprawdziwe".
- Idiotyczne, bo tak to mogę powiedzieć, interpelacje, w których naruszają dobra osobiste wielu osób, oczywiście posłowie, też byłem posłem, mają prawo składania interpelacji, ale to jest w określonych ramach i nie można rozpowszechniać kłamstw, nieprawdy. Na pewno zwrócimy się o przeprosiny. Jeżeli ich nie będzie, podejmiemy czynności prawne, bo to trzeba przerwać. Nie możemy dopuścić do tego, żeby spółkę publiczną i osoby zatrudnione w spółce publicznej, osoby w sposób nieodpowiedzialny obrażały i naruszały dobre imię - powiedział Wardacki.
Mówiąc o wynikach Grupy Azoty Wojciech Wardacki zwracał uwagę na wyjątkowo trudne warunki do działania - suszę, która spowodowała ogromne problemy rolników, a co za tym idzie, również producenta nawozów, który to dodatkowo musiał zmagać się z rosnącymi cenami rosyjskiego gazu.
Posłowie Arkadiusz Marchewka i Norbert Obrycki na razie nie odbierają telefonu - do nich, oraz Sławomira Nitrasa, wysłaliśmy sms-y z prośbą o komentarz.
Dodaj komentarz 3 komentarze
Wszystko zależy od tego, w czyim interesie działały osoby składające interpelacje/zapytania.
Szkoda, że nie powiedział Pan o Posłach opozycji, którzy lobbują przeciw dyrektywie kadmowej w Parlamencie Europejski. Ugrupowanie PiS, nie ma w tym temacie nic do powiedzenia. 0 zdolność pomocy dla przemysłu Chemicznego w PL.
a czy ktoś wie gdzie są te interpelacje. (link do strony). Na stronie sejmu nic nie ma.