Politycy muszą ważyć słowa - tak o komentarzach w sprawie przejścia Wojciecha Kałuży z Nowoczesnej do Prawa i Sprawiedliwości - mówi Jan Filip Libicki, senator Polskiego Stronnictwa Ludowego, a wcześniej polityk Platformy Obywatelskiej.
Po tym, jak Kałuża przeszedł do partii rządzącej by Prawo i Sprawiedliwość mogło rządzić na Śląsku, ze strony polityków spotkała go ostra krytyka.
Według senatora Jana Filipa Libickiego, politycy powinni wykazywać się jednak powściągliwością.
- Ja bym rozdzielił to, co się mówi w tej chwili o panu Kałuży, od wypowiedzi zwykłych ludzi, jego wyborców. Ci mają do tego prawo, do pewnego rozżalenia i nawet artykułowania swojego żalu w sposób czasem bardzo mocny. Uważam, że politycy jednak nie mają prawa do tego, aby używać aż tak mocnych słów. Powinni mieć pewien trening, żeby swoje słowa i krytykę, jednak wyważać i używać innych sformułowań - mówi Libicki.
Senator Jan Filip Libicki barwy polityczne zmieniał 6-krotnie. Był w m.in. w PiS i PO.
Według senatora Jana Filipa Libickiego, politycy powinni wykazywać się jednak powściągliwością.
- Ja bym rozdzielił to, co się mówi w tej chwili o panu Kałuży, od wypowiedzi zwykłych ludzi, jego wyborców. Ci mają do tego prawo, do pewnego rozżalenia i nawet artykułowania swojego żalu w sposób czasem bardzo mocny. Uważam, że politycy jednak nie mają prawa do tego, aby używać aż tak mocnych słów. Powinni mieć pewien trening, żeby swoje słowa i krytykę, jednak wyważać i używać innych sformułowań - mówi Libicki.
Senator Jan Filip Libicki barwy polityczne zmieniał 6-krotnie. Był w m.in. w PiS i PO.
Dodaj komentarz 2 komentarze
Gdy podróżnik zwiedza wiele państw i je poleca, smakosz próbuje wielu potraw i je zachwala, a modelka przymierza różne ubrania i je rekomenduje, to takie osoby są wiarygodne ze względu na swoje doświadczenie.
Niestety, w polityce jest inaczej - im większa ilość zmian barw politycznych, tym mniejsza wiarygodność, więc gość programu akurat nie jest autorytetem w tej dziedzinie. Zwłaszcza, że tak stanowczo krytykuje ideały, od których rzekomo zaczynał.
ja o "takich" mówię po prostu .....
członek
co z doświadczenia jest najprostszym i zarazem najtrafniejszym opisem delikwenta