Ta sprawa nie jest sprawą pilną i nie ma pierwszeństwa przy wejściu na wokandę - informuje Radio Szczecin Michał Tomala, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Szczecinie na temat rozpoczęcia procesu posła Stanisława Gawłowskiego, głównego oskarżonego w tzw. aferze melioracyjnej.
W środę Prokuratura Krajowa skierowała w tej sprawie akt oskarżenia do szczecińskiego sądu.
- Akta do sądu wpłynęły, zostały one zarejestrowane, a następnie w drodze losowania został wyłoniony sędzia-referent. Został nim sędzia Sądu Okręgowego pan Grzegorz Kasicki. Sprawa jest bardzo obszerna, wymaga od sędziego zapoznania się z tymi materiałami, aby podjąć decyzję czy kierować sprawę na wokandę - poinformował Michał Tomala.
Michał Tomala dodaje, że sędzia Grzegorz Kasicki musi się wnikliwie zapoznać z materiałem dowodowym. A ma do przeczytania około 100 tys. stron akt sprawy jakie wpłynęły wraz z aktem oskarżenia.
- Sprawa będzie skierowana na wokandę według kolejności wpływu, przy czym zawsze pierwszeństwo mają sprawy pilne, a sprawami pilnymi są sprawy osób, które są pozbawione wolności. W tej sprawie - z tego, co wiem - wszystkie osoby odpowiadają z wolnej stopy - dodał Michał Tomala.
Pierwszy akt oskarżenia w sprawie afery melioracyjnej liczy 1116 stron. Prócz posła Gawłowskiego obejmuje on 31 osób.
- Akta do sądu wpłynęły, zostały one zarejestrowane, a następnie w drodze losowania został wyłoniony sędzia-referent. Został nim sędzia Sądu Okręgowego pan Grzegorz Kasicki. Sprawa jest bardzo obszerna, wymaga od sędziego zapoznania się z tymi materiałami, aby podjąć decyzję czy kierować sprawę na wokandę - poinformował Michał Tomala.
Michał Tomala dodaje, że sędzia Grzegorz Kasicki musi się wnikliwie zapoznać z materiałem dowodowym. A ma do przeczytania około 100 tys. stron akt sprawy jakie wpłynęły wraz z aktem oskarżenia.
- Sprawa będzie skierowana na wokandę według kolejności wpływu, przy czym zawsze pierwszeństwo mają sprawy pilne, a sprawami pilnymi są sprawy osób, które są pozbawione wolności. W tej sprawie - z tego, co wiem - wszystkie osoby odpowiadają z wolnej stopy - dodał Michał Tomala.
Pierwszy akt oskarżenia w sprawie afery melioracyjnej liczy 1116 stron. Prócz posła Gawłowskiego obejmuje on 31 osób.