To już prawie pewne, że szczątki odkryte przez archeologów w Gdańsku to Obrońcy Westerplatte. Właśnie rozpoczyna się proces identyfikacji.
- Właściwie my już nie mamy żadnych wątpliwości, że to są obrońcy Westerplatte - mówi dr Andrzej Ossowski, szef szczecińskiego zespołu. - My jako biegli obserwując obrażenia, które znajdują się na szkieletach i miejsce pochówku, charakter; oporządzenie, które zostało znalezione. Myślę, że nie ma żadnych wątpliwości, że znaleziono obrońców Westerplatte. W tym przypadku jesteśmy bardzo stanowczy.
Na Westerplatte archeolodzy odnaleźli jak na razie dziewięć szkieletów. Żołnierze byli pochowani na terenie parku, kilkanaście metrów od symbolicznych grobów.
- Teraz rozpoczyna się proces przywrócenia im tożsamości - dodaje Ossowski. - Jeżeli będziemy dysponowali materiałem porównawczym, to wydaje mi się, że pierwsze identyfikacje powinny pojawić się pod koniec przyszłego roku.
Prace archeologiczne na Westerplatte zakończyły się 15 listopada. Prawdopodobnie zostaną wznowione wiosną - pod ziemią wciąż mogą znajdować się szczątki kolejnych osób.
Odnalezieni to najprawdopodobniej polscy żołnierze - ofiary pierwszej bitwy II Wojny Światowej. Niemieckie natarcie było planowane na 6 godzin, ostatecznie Polacy bronili się przez tydzień. Straty po stronie polskiej to 15 osób, po niemieckiej było ich kilkaset.