Ponad 300 biegaczy, kilkunastu wolontariuszy i setki złotych zebranych na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy - tak wyglądał marszobieg w Przecławiu.
- Moim marzeniem jest 10 kilometrów, tym bardziej w takim szczytnym celu. Ale póki co rozgrzewka. - Biegnę głównie po to, żeby wesprzeć Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Dzisiaj na spokojnie, kolega będzie chciał zrobić 25 kilometrów, ja tak do 5 km. - W planach mamy przejść pięć kilometrów, a jak będzie, to zobaczymy. Jak będzie siła, to przejdziemy więcej. Ale pięć to jest nasz pułap - mówili uczestnicy.
- Założyliśmy sobie, że do przebiegnięcia jest minimum jedno okrążenie, około kilometr. Ale biegniemy przez dwie godziny - mówił Łukasz Leśniak, koordynator w Gminnym Ośrodku Kultury, Sportu i Rekreacji w Przecławiu.
W całym mieście odbywały się także zbiórki na WOŚP, a główna impreza miała miejsce w Starej Rzeźni na Łasztowni.
- Założyliśmy sobie, że do przebiegnięcia jest minimum jedno okrążenie, około kilometr. Ale biegniemy przez dwie godziny - mówił Łukasz Leśniak, koordynator w Gminnym Ośrodku Kultury, Sportu i Rekreacji w Przecławiu.
W całym mieście odbywały się także zbiórki na WOŚP, a główna impreza miała miejsce w Starej Rzeźni na Łasztowni.