Prezydent Andrzej Duda skupia się konsekwentnie na programie, a nie na kontrkandydatach, choć podchodzi do wszystkich z szacunkiem - mówi prezydencki minister dla Radia Szczecin.
- Można ubolewać, że mamy tu tak instrumentalne podejście do wyborów; że wtedy, gdy sondaże pokazywały 2-4 procent, była mowa o "zabójczych wyborach", a pięć dni później pojawia się komunikat o powszechnym apelu o udział w wyborach - mówił minister Mucha.
To Polacy wybiorą jakiego chcą kraju - dodaje zastępca Szefa Kancelarii Prezydenta RP Paweł Mucha.
- To jest dzisiaj wielkie pytanie, wybór między dorobkiem ostatnich pięciu lat prezydentury: zrealizowanymi programami społecznymi, wrażliwością społeczną, tym, że owoce wzrostu gospodarczego nie trafiają tylko do części społeczeństwa, czy też będziemy chcieli powrotu do zjawisk i mechanizmów władzy, które pamiętamy z czasów rządów PO-PSL - powiedział Paweł Mucha.
Wybory prezydenckie mają się odbyć na przełomie czerwca i lipca w systemie mieszanym. To oznacza, że ci, którzy chcą będą mogli głosować w lokalach wyborczych, a pozostali korespondencyjnie.
- Można ubolewać, że mamy tu tak instrumentalne podejście do wyborów; że wtedy, gdy sondaże pokazywały 2-4 procent, była mowa o "zabójczych wyborach", a pięć dni później pojawia się komunikat o powszechnym apelu o udział w wyborach - mówił minister Mucha.
Dodaj komentarz 3 komentarze
Prezydent podchodzi do wszystkich kandydatów z szacunkiem, tylko szkoda, że nie wszyscy podchodzą z szacunkiem do urzędującej głowy państwa...
Oj stołek co raz to bardziej się oddala !
ten "dorobek" Dudy zaczął się od złamania Konstytucji i bezprawnego ułaskawienia kumpli partyjnych, poprzez nominacje sędziowskie dla komunistycznego prokuratora aż do aparatczyków i nominatów partyjnych w SN.
Zaiste! Mgły brunatnej cień wisi