Wykonywaliśmy prywatne zlecenia dla firm, które wygrywały potem przetargi organizowane przez Zarząd Melioracji - zeznał w sądzie Andrzej K. były zastępca dyrektora Zachodniopomorskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecinie.
W środę przed Sądem Okręgowym w Szczecinie odbyło się kolejne posiedzenie w sprawie afery melioracyjnej.
W procesie dotyczącym afery melioracyjnej przesłuchani zostali już wszyscy podejrzani. W środę rozpoczęło się przesłuchanie pierwszych świadków. Jest ich łącznie 160. Jednym z nich był Andrzej K. - były zastępca dyrektora do spraw inwestycji w Zachodniopomorskim Zarządzie Melioracji i Urządzeń Wodnych.
Andrzej K. powiedział dziś przed sądem, że wykonywał prace dla firm, które wykrywały przetargi organizowane przez Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych. Za pracę otrzymywał po kilkanaście tysięcy złotych. Pieniędzmi miał się dzielić z Tomaszem P. dyrektorem Zarządu Melioracji i prominentnym członkiem Platformy Obywatelskiej w Szczecinie. Tomasz P. był jednym z zaufanych ludzi senatora Stanisława Gawłowskiego - byłego szefa PO na Pomorzu Zachodnim. Obaj mężczyźni są dziś głównymi oskarżonymi w procesie dotyczącym afery melioracyjnej.
Inny ze świadków Sławomir K. także były pracownik Zachodniopomorskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych mówił o ustawionym przetargu na zakup samochodu terenowego na kwotę 150 tysięcy złotych. K. powiedział, że warunki przetargu były przygotowane tak, że mogła je spełnić tylko jedna firma, która potem przetarg wygrała. Zarzut w tej sprawie ma postawiony Tomasz P. który ze ustawienie przetargu miał według śledczych przyjąć nawigację samochodową.
Według prokuratury, w Zachodniopomorskim Zarządzie Melioracji i Urządzeń Wodnych działała zorganizowana grupa przestępcza, która ustawiła 105 przetargów za kwotę 600 milionów złotych. W tej sprawie zarzuty usłyszało już 90 osób.
W procesie dotyczącym afery melioracyjnej przesłuchani zostali już wszyscy podejrzani. W środę rozpoczęło się przesłuchanie pierwszych świadków. Jest ich łącznie 160. Jednym z nich był Andrzej K. - były zastępca dyrektora do spraw inwestycji w Zachodniopomorskim Zarządzie Melioracji i Urządzeń Wodnych.
Andrzej K. powiedział dziś przed sądem, że wykonywał prace dla firm, które wykrywały przetargi organizowane przez Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych. Za pracę otrzymywał po kilkanaście tysięcy złotych. Pieniędzmi miał się dzielić z Tomaszem P. dyrektorem Zarządu Melioracji i prominentnym członkiem Platformy Obywatelskiej w Szczecinie. Tomasz P. był jednym z zaufanych ludzi senatora Stanisława Gawłowskiego - byłego szefa PO na Pomorzu Zachodnim. Obaj mężczyźni są dziś głównymi oskarżonymi w procesie dotyczącym afery melioracyjnej.
Inny ze świadków Sławomir K. także były pracownik Zachodniopomorskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych mówił o ustawionym przetargu na zakup samochodu terenowego na kwotę 150 tysięcy złotych. K. powiedział, że warunki przetargu były przygotowane tak, że mogła je spełnić tylko jedna firma, która potem przetarg wygrała. Zarzut w tej sprawie ma postawiony Tomasz P. który ze ustawienie przetargu miał według śledczych przyjąć nawigację samochodową.
Według prokuratury, w Zachodniopomorskim Zarządzie Melioracji i Urządzeń Wodnych działała zorganizowana grupa przestępcza, która ustawiła 105 przetargów za kwotę 600 milionów złotych. W tej sprawie zarzuty usłyszało już 90 osób.
Dodaj komentarz 3 komentarze
...Za nawigację samochodową ... ?! Naprawdę ? Posadzić na lata za obniżanie poziomu korupcji .
Panie Tomaszu, a jakiś artykuł o tym, że NIK sprawdza sprawę budowę promów? Będzie coś? Czy pan opisuje tylko afery dotyczące opozycji? Stocznia to jest sprawa lokalna i interesująca wielu mieszkańców Szczecina.
ależ tu głupoty piszecie
o bzdetach - i tak nikogo nie posadzą
czekam na jakiś o wirusku, mam coś nowego do napisania do plebsu :-)