Dwa miliony dwieście tysięcy złotych zaciągnięte w parabanku, w dodatku bez formalnej zgody rady gminy - wójt Przelewic zagrożony odwołaniem. Regionalna Izba Obrachunkowa zajmuje się sprawą od wiosny - informuje prezes RIO w Szczecinie.
- Zobaczymy co pan wójt uczyni z tym zobowiązaniem. I wtedy pan wojewoda będzie podejmował dalsze czynności - mówił Staszewski.
Wójt Przelewic Mieczysław Mularczyk tłumaczy, że dług wziął się z droższych niż planowano inwestycji. Twierdzi, że przygotował nowy projekt budżetu, aby skonsolidować dług w banku, ale na razie nie ma zgody rady gminy.
- Dzisiaj nie wiem co to będzie. Może jakiś cud się stanie. Wejdziemy w nowy rok z długiem. To tylko tyle. Nie wiem jakie będą tego konsekwencje - mówi Mularczyk.
Zgodnie z prawem, wojewoda może wnioskować do premiera o odwołanie wójta - tak jak stało się chociażby w gminie Ostrowice, zadłużonej w parabankach. Ostatecznie przestała istnieć.
Dodaj komentarz 2 komentarze
Rymowanka.
Przelewice ... Ostrowice.
a przelewice się podpisały??? ha ha ha ha ha ha
ale tu demokracja przychodzi z pomocą! wybraliście sobie gospodarza to będziecie za niego płacić!!!
czy to przestroga dla innych? - nie sądzę abyście się uczyli na błędach, to charakteryzuje ludzi z choć odrobiną rozumu!!! powodzenia przy następnych wyborach ha ha ha ha