Trwają rozmowy dotyczące przyszłości "Sunrise Festival". W piątek władze miasta kolejny raz omawiały warunki pozostania festiwalu w Kołobrzegu.
- Jeżeli te warunki zostaną spełnione, to 9 lat nie jest problemem, można powiedzieć, że zbliżyły się te stanowiska. Diabeł będzie jednak tkwił w szczegółach. Nie mamy powodów, żeby blokować Sunrise - mówi Bejnarowicz.
Jednym z głównych warunków jest umieszczenie w umowie dzierżawy zapisu o możliwości jej rozwiązania w dowolnym momencie z 12-miesięcznym wypowiedzeniem.
Prezydent Kołobrzegu Anna Mieczkowska napisała po spotkaniu na Facebooku: "Wszyscy są zgodni - Sunrise Festiwal powinien zostać w Kołobrzegu. Czekamy na komentarz organizatora imprezy".
Przypomnijmy, że w październiku agencja MDT ogłosiła, że poszukuje nowej lokalizacji dla festiwalu. Wszystko po tym, jak radni nie zgodzili się na 9-letnią dzierżawę terenów na byłym lotnisku w kołobrzeskiej dzielnicy Podczele. Wśród potencjalnych nowych lokalizacji wymieniało się w ostatnich dniach Szczecin czy Gdańsk.