Kilka tysięcy szczecińskich działkowców poparło już petycję dotyczącą zmniejszenia populacji dzików i dodatkowy odstrzał na terenie ogrodów. Miasto jednak na razie nie podjęło decyzji w tej sprawie.
- Te dziki są wychowane w mieście, a nie w lesie. To są osobniki, które od kilku lat nie były odstrzeliwane. Ich populacja wzrosła do takiej skali, że niestety nie są już nauczone żyć w dzikim terenie - mówił Hajduś.
Działkowcy wspólnie z osobami odpowiedzialnymi za odłów dzikich zwierząt postulują o podjęcie konkretnych działań i zwołanie okrągłego stołu z udziałem m.in. specjalistów, urzędników i weterynarzy.
Na razie nie ma podjętych decyzji - mówiła w naszej audycji interwencyjnej "Czas Reakcji" Paulina Łątka z biura prasowego Urzędu Miasta.
- Konkrety co do dalszych kroków będą znane w najbliższym czasie. Myślę, że kilku tygodni - mówiła Łątka.
W ubiegłym roku populację dzików w Szczecinie zmniejszono o ponad 350 osobników. Teraz może być ich około czterystu, liczba ta może się jednak kilkukrotnie zwiększyć pod koniec roku.