Dwa dni przed wyborami w Niemczech media zastanawiają się, czy politycy zdążyli dotrzeć ze swoją ofertą programową do nieprzekonanych wyborców.
Posłużyć miała temu ostatnia debata telewizyjna - tym razem z udziałem przywódców wszystkich partii reprezentowanych w Bundestagu.
Jak zauważył "Der Spiegel", "dyskutantów było wprawdzie wielu, ale wniosków już nieco mniej". "Prowadzący byli zmęczeni chaotycznym przebiegiem dyskusji, a jej uczestnicy przerywaniem wypowiedzi" - pisze hamburski tygodnik. Tymczasem paleta poruszonych zagadnień była szeroka.
Szef FDP Christian Lindner zaznaczył, że polityka podatkowa SPD i Lewicy polega na "bezmyślnym pchaniu głowy w pętlę". "Podwyższenie podatków w obecnej sytuacji nie ożywi gospodarki. Niemcy są dziś mocno zadłużone, a polityka monetarna EBC generuje dodatkowe impulsy proinflacyjne" - tłumaczył.
Lider chadecji Armin Laschet opowiedział się za uruchomieniem gazociągu Nord Stream 2. Premier Bawarii Markus Söder zaś krytykował, że metody Zielonych niszczą niemieckie firmy, a szefowa frakcji AfD Alice Weidel mówiła o konieczności pozostania Polski w UE.
"Wbrew medialnym pogłoskom, mój rząd będzie stopniowo podwyższał budżet na obronność" - zapewnił z kolei kandydat SPD Olaf Scholz.
Wybory do Bundestagu odbędą się za dwa dni.
Jak zauważył "Der Spiegel", "dyskutantów było wprawdzie wielu, ale wniosków już nieco mniej". "Prowadzący byli zmęczeni chaotycznym przebiegiem dyskusji, a jej uczestnicy przerywaniem wypowiedzi" - pisze hamburski tygodnik. Tymczasem paleta poruszonych zagadnień była szeroka.
Szef FDP Christian Lindner zaznaczył, że polityka podatkowa SPD i Lewicy polega na "bezmyślnym pchaniu głowy w pętlę". "Podwyższenie podatków w obecnej sytuacji nie ożywi gospodarki. Niemcy są dziś mocno zadłużone, a polityka monetarna EBC generuje dodatkowe impulsy proinflacyjne" - tłumaczył.
Lider chadecji Armin Laschet opowiedział się za uruchomieniem gazociągu Nord Stream 2. Premier Bawarii Markus Söder zaś krytykował, że metody Zielonych niszczą niemieckie firmy, a szefowa frakcji AfD Alice Weidel mówiła o konieczności pozostania Polski w UE.
"Wbrew medialnym pogłoskom, mój rząd będzie stopniowo podwyższał budżet na obronność" - zapewnił z kolei kandydat SPD Olaf Scholz.
Wybory do Bundestagu odbędą się za dwa dni.