Należy przygotowywać się na wariant pesymistyczny, ale - zdaniem posła Prawa i Sprawiedliwości - wojny na Ukrainie nie będzie, bo teraz Rosja gra na osiągnięcie swoich celów i stąd wywierane naciski na Zachód - oceniał w "Rozmowach pod Krawatem" Michał Jach.
Przewodniczący sejmowej Komisji Obrony Narodowej zwracał uwagę na interesy gospodarcze Rosji - blokowanie otwarcia gazociągu Nord Stream 2.
- Przeciąga się proces certyfikacji. Każdego dnia oni tracą, nie wiem, miliony, miliardy dolarów za gaz, który by dostali i sprzedali. Takiej presji i nacisku, jaki w tej chwili robi Putin na Zachód, żeby uzyskać jak najszybciej tą możliwość, to ja nawet nie podejrzewałem, że się na coś takiego rzuci, ale to świadczy, że jest w wielkiej potrzebie - powiedział Jach.
Inne cele Rosji to cele polityczne: wywieranie presji na NATO i wciąż rozumowanie kategorią "rosyjskich stref wpływów" - oceniał szef sejmowej komisji obrony. Michał Jach podkreślał, że istnienie niepodległej Ukrainy jest strategicznym celem Polski.
- Przeciąga się proces certyfikacji. Każdego dnia oni tracą, nie wiem, miliony, miliardy dolarów za gaz, który by dostali i sprzedali. Takiej presji i nacisku, jaki w tej chwili robi Putin na Zachód, żeby uzyskać jak najszybciej tą możliwość, to ja nawet nie podejrzewałem, że się na coś takiego rzuci, ale to świadczy, że jest w wielkiej potrzebie - powiedział Jach.
Inne cele Rosji to cele polityczne: wywieranie presji na NATO i wciąż rozumowanie kategorią "rosyjskich stref wpływów" - oceniał szef sejmowej komisji obrony. Michał Jach podkreślał, że istnienie niepodległej Ukrainy jest strategicznym celem Polski.