Skorodowane i ścięte wkręty mocujące tafle szklanej fasady - i to uszkodzone wcześniej, jeszcze przed wichurą z początku grudnia. Takie są ustalenia wizji lokalnej w szczecińskiej pływalni Floating Arena.
Dokument ma być gotowy do 25 lutego. Na razie basen musi być zamknięty.
- To, co zostało ujawnione podczas wizji lokalnej, wskazuje na to, że mamy do czynienia z naprawdę poważnym wydarzeniem. Prawdopodobnie będzie bardzo kosztowne w naprawie. Przypuszczam, że sprawy trafią także na wokandę sądową. Wszystko zależy od tego, jaką technologię naprawy zaproponuje ekspert - mówił radnym komisji bezpieczeństwa wiceprezydent Krzysztof Soska.
Karol Rezler z Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji przyznał, że istnieje ryzyko dalszych uszkodzeń fasady Floating Areny.
- Wkręty mocujące, listwy w których posadowione są dyle szklane, są ścięte i skorodowane. Ich zniszczenie nie powstało w czasie powstania awarii, lecz wcześniej. A wypadnięcie dyli było i jest możliwe w innych miejscach - mówił Rezler.
Na miejscu są prowadzone prace zabezpieczające. Urzędnicy zwracali uwagę, że ich skuteczność potwierdził ostatni weekend, gdy wichura nie spowodowała dalszych zniszczeń pływalni.