Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

Realizacja Wojciech Ochrymiuk [Radio Szczecin]
Trzy kobiety w ciąży, które uciekły przed trwającą na Ukrainie wojną znalazły bezpieczne miejsce w szczecińskiej bursie szkół salezjańskich.
Zanim trafiły do Szczecina odbyły kilkunastogodzinną tułaczkę, aby dostać się w pobliże granicy z Polską. Pani Tatiana uciekła z Kijowa w czwartym miesiącu ciąży. Jej mąż walczy na froncie z rosyjskim najeźdźcą.

- Jest mi bardzo ciężko, ponieważ cała moja rodzina została Na Ukrainie. Ale jest mi trochę lżej, bo tutaj jestem bezpieczna w szóstym miesiącu ciąży. Nadal przeżywam wojnę na Ukrainie. Mam nadzieję, że to wszystko niedługo się skończy i będę mogła urodzić na Ukrainie - wierzy.

Drugą z uciekinierek jest również pani Tatiana pochodząca z miejscowości Równe. Kobieta jest w szóstym miesiącu ciąży, a jej mąż został na służbie w straży pożarnej broniąc - w razie ataku - miejscowej elektrowni jądrowej.

- Bardzo się bałam, ale mój maż zrobił wszystko, żeby mnie dowieźć do granicy z Polską, bo bał się o nasze dziecko, które noszę. Mam nadzieję, że Ukraina szybko wygra tę wojnę i będę mogła wrócić i na spokojnie urodzić w Kijowie - dodaje pani Tatiana.

Księża salezjanie zorganizowali zrzutkę na pokrycie kosztów pobytu uchodźców z Ukrainy w budynku bursy.
- Jest mi bardzo ciężko, ponieważ cała moja rodzina została Na Ukrainie. Ale jest mi trochę lżej, bo tutaj jestem bezpieczna w szóstym miesiącu ciąży. Nadal przeżywam wojnę na Ukrainie. Mam nadzieję, że to wszystko niedługo się skończy i będę mogła urodzić na Ukrainie - wierzy.
- Bardzo się bałam, ale mój maż zrobił wszystko, żeby mnie dowieźć do granicy z Polską, bo bał się o nasze dziecko, które noszę. Mam nadzieję, że Ukraina szybko wygra tę wojnę i będę mogła wrócić i na spokojnie urodzić w Kijowie - dodaje pani Tatiana.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
12345
Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty