Zamiast święta był pogrzeb wojska rosyjskiego - tak goście audycji "Radio Szczecin na Wieczór" komentowali obchodzony 9 maja Dzień Zwycięstwa w Rosji.
- Dzisiaj w Moskwie nie było świętowania zakończenia II Wojny Światowej, to co powiedział Putin było zaskakujące, dlatego że nie było zupełnie konkretów. Powtórzył tylko te propagandowe tezy, które pojawiały się w telewizji czy w internecie rosyjskim od tygodni, nic nowego się nie pojawiło - mówi Zawistowski.
Takiej klęski wojennej nigdy nie doświadczyło rosyjskie wojsko, dlatego zamiast świętowania była żałobna parada - dodaje gen. Waldemar Skrzypczak - były dowódca wojsk lądowych.
- Sromotna klęska, jakiej nie zaznała armia rosyjska, od wielu lat. Oni jak zawsze ponosili ofiary, zdobywali teren, kraje, wyzwalali je, jak to nazywali, a w tej chwili a w tej chwili mają wielkie straty a zyski terenowe bardzo niewielkie, nie ma postępu - mówi Skrzypczak.
W ocenie rosyjskich historyków niezależnych, tegoroczne obchody Dnia Zwycięstwa zostały wykorzystane przez władze Rosji jako jeszcze jeden element kampanii zafałszowywania historii i indoktrynacji Rosjan.