Paragony grozy to mit, czy nad polskim morzem rzeczywiście jest drogo? Wraz z początkiem wakacji reporter Radia Szczecin zapytał turystów wypoczywających nad morzem o to, co sądzą o panujących obecnie cenach.
Pierwszy weekend wakacji to czas, w którym nad polskie morze przyjeżdżają tysiące turystów. Część z nich już mogła przekonać o cenach panujących w nadmorskich kurortach.
- W całej Polsce jest teraz drogo, nie widzę różnicy. - W porcie można kupię rybę, patelnia w domu stoi, są różne opcje, nie ma problemu. - Tu ceny są jak w Warszawie. - Drastycznie nie jest, choć ceny trochę wzrosły. Przyjechaliśmy tu odpoczywać, a nie: liczyć pieniądze - mówili turyści.
Gałka loda w okolicach głównej nadmorskiej promenady kosztuje obecnie 6 złotych. Kebab to koszt około 20 złotych. Nieco mniej, bo kilkanaście złotych zapłacimy za gofra z owocami i bitą śmietaną.
Ceny nie odstraszają turystów, bo od początku weekendu punkty gastronomiczne pękają w szwach, a kołobrzeskie plaże szturmowane są przez tłumy przyjezdnych.
- W całej Polsce jest teraz drogo, nie widzę różnicy. - W porcie można kupię rybę, patelnia w domu stoi, są różne opcje, nie ma problemu. - Tu ceny są jak w Warszawie. - Drastycznie nie jest, choć ceny trochę wzrosły. Przyjechaliśmy tu odpoczywać, a nie: liczyć pieniądze - mówili turyści.
Gałka loda w okolicach głównej nadmorskiej promenady kosztuje obecnie 6 złotych. Kebab to koszt około 20 złotych. Nieco mniej, bo kilkanaście złotych zapłacimy za gofra z owocami i bitą śmietaną.
Ceny nie odstraszają turystów, bo od początku weekendu punkty gastronomiczne pękają w szwach, a kołobrzeskie plaże szturmowane są przez tłumy przyjezdnych.