Coraz częściej słyszy się o atakach na krzyż - na krzyże przydrożne, na krzyże nagrobne, krzyże misyjne... - mówił ksiądz arcybiskup Andrzej Dzięga, metropolita szczecińsko-kamieński w katedrze w Kamieniu Pomorskim, podczas mszy odpustowej w święto Podwyższenia Krzyża.
Arcybiskup przypomniał historię walki z krzyżem, jaką prowadziły władze komunistyczne w czasach PRL: - Jeszcze za Stalina, krzyże wyrzucano z urzędów i szkół... Powróciły w roku 1956, po kilku latach znowu wyrzucane, bronione przez rodziców, musiały czekać cierpliwie na Solidarność.
Kapłan wspominał także o niedawnym wyrzuceniu krzyży z jednego ze szczecińskich przedszkoli: - Ostatnio w jednym z przedszkoli, prowadzonych przez miasto - dzisiaj już mogę o tym powiedzieć - pojawił się pomysł dyrekcji, żeby krzyże ze ścian pozdejmować... Dlaczego bronicie dzieciom, by mogły patrzeć na znak życia i miłości. Na znak, który jest przywołaniem Chrystusa umęczonego i zmartwychwstałego.
Chodzi o przedszkole publiczne nr 75 na osiedlu Zawadzkiego w Szczecinie. W poniedziałek, dyrektorka placówki zarządziła zdjęcie krzyży we wszystkich klasach.
Lena Tomaszewska tłumaczy swoją decyzję tym, że jeden z rodziców nie życzył sobie krzyży w przedszkolu.