Jak mówił w porannych "Rozmowach pod Krawatem" Aleksander Ostasz trzeba utrwalać pamięć o zamordowanych w Katyniu, gdyż polityka Rosji zmierza do wymazania Katynia z kart historii.
Nie wiemy wszystkiego o masowym mordzie w Katyniu i prawdopodobnie nigdy się nie dowiemy - tak uważa A. Ostasz, dyrektor Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu. W placówce tej można oglądać wystawę pod nazwą "Zbrodnia nieukarana. Katyń 1940".
- Archiwa w Rosji są dla nas zamknięte. Nie wiemy do końca ile tych osób zginęło, nie znamy wszystkich nazwisk, a z biegiem lat będzie to coraz trudniejsze do ustalenia, ponieważ Rosjanie robią wszystko, żeby nie powiedzieć całej prawdy. Zaraz się okaże, że Polacy sami się tam wymordowali. To kłamstwo dalej trwa. Dlatego musimy robić wszystko, żeby następnym pokoleniom pokazywać prawdę. Przekazywać to wszystko - dodaje.
Kołobrzeska wystawa ma charakter stały - nadal można ją odwiedzać.
- Archiwa w Rosji są dla nas zamknięte. Nie wiemy do końca ile tych osób zginęło, nie znamy wszystkich nazwisk, a z biegiem lat będzie to coraz trudniejsze do ustalenia, ponieważ Rosjanie robią wszystko, żeby nie powiedzieć całej prawdy. Zaraz się okaże, że Polacy sami się tam wymordowali. To kłamstwo dalej trwa. Dlatego musimy robić wszystko, żeby następnym pokoleniom pokazywać prawdę. Przekazywać to wszystko - dodaje.
Kołobrzeska wystawa ma charakter stały - nadal można ją odwiedzać.
- Archiwa w Rosji są dla nas zamknięte. Nie wiemy do końca ile tych osób zginęło, nie znamy wszystkich nazwisk, a z biegiem lat będzie to coraz trudniejsze do ustalenia, ponieważ Rosjanie robią wszystko, żeby nie powiedzieć całej prawdy. Zaraz się okaże, że Polacy sami się tam wymordowali. To kłamstwo dalej trwa. Dlatego musimy robić wszystko, żeby następnym pokoleniom pokazywać prawdę. Przekazywać to wszystko - dodaje.