Poseł Jarosław Sachajko z Kukiz'15 podkreślił, że komisja do spraw zbadania wpływów rosyjskich nie będzie działała za zamkniętymi drzwiami a w obecności dziennikarzy.
- Bo jednak tych elementów, które za rządów Platformy i PSL-u były dla Polski wyjątkowo niebezpieczne, była cała masa. Od przedłużającej się budowy gazoportu, poprzez niezgodzenie się na budowę tarczy antyrakietowej, poprzez zapędy, aby uzależnić się od prądu z Królewca - wymieniał Sachajko.
Dariusz Matecki z Suwerennej Polski przypomniał, że Donald Tusk był nazywany przez rosyjskie media „naszym człowiekiem w Warszawie”.
- Ta komisja będzie pokazywać krok po kroku, w jaki sposób rząd PSL i Platformy Obywatelskiej godził się na to, żeby wpływy rosyjskie były w Polsce coraz większe. Był w pewnym senie rządem rusofilskim - powiedział Matecki.
Według polityków Platformy Obywatelskiej, komisja powstanie po to, aby uderzyć w Donalda Tuska i wyeliminować go z życia publicznego.