Pięć osób zostało skazanych w głośnym procesie "Krwawego Tulipana" z Kołobrzegu. Poza głównym oskarżonym, wyroki usłyszało dziś czworo jego pomocników.
Pierwsze dwie osoby odpowiadały m.in. za tuszowanie zbrodni mordercy, a dwie kolejne za pomoc w przejmowaniu majątku ofiar. Wszyscy zostali skazani na karę więzienia od 18 miesięcy do 4 lat.
Marcin Rżany, syn jednej z ofiar mówi, że wyroki dotyczące pomocników mordercy są zbyt niskie, a gdyby wcześniej poinformowali organy ścigania o wcześniejszych działaniach Mariusza G., być może udałoby się uratować jego matkę.
- Nic nie zwróci życia trzem kobietom, trzem ofiarom. Moja mama mogła dzisiaj żyć. O to była walka, aby to uwidocznić - mówi syn ofiary.
Marcin Breliński, pełnomocnik rodzin zamordowanych kobiet nie wyklucza apelacji w tej części wyroku: - Co do niektórych osób, których zachowania były oceniane, uważamy, że mogły być ocenione zbyt łagodnie...
Mariusz G. to marynarz i przedsiębiorca z Kołobrzegu, który rozkochiwał w sobie kobiety, a następnie je mordował i przejmował ich majątek. Z uwagi na sposób działania został nazwany "Krwawym Tulipanem".