Sąd Okręgowy w Szczecinie utrzymał w mocy decyzję burmistrza Myśliborza, który nie wyraził zgody na przedłużenie blokady drogi S3. Chodzi o odcinek od węzła w okolicach miejscowości Renice aż do Gorzowa Wielkopolskiego.
Do argumentacji władz gminy, opierającej się głównie na względach bezpieczeństwa, przychyliła się w środę w swoim postanowieniu sędzia Renata Tarnowska.
- Postępowanie administracyjne oparte zostało o informacje, które wskazują na realne zagrożenie dla zdrowia ludzi, z życia ludzi, i mienia w znacznych rozmiarach. 1400 mieszkańców gminy napisało do burmistrza z prośbą o pomoc. O to, żeby mogli normalnie codziennie funkcjonować, pojechać do pracy, pojechać do szkoły - mówi Tarnowska.
Z argumentacją Sądu Okręgowego w Szczecinie nie zgodził się jednak przewodniczący rolniczej blokady na drodze S3 - Adam Walterowicz.
- Liczyłem, że sąd jednak weźmie pod uwagę nasze prawa. Tu chodzi o to, że my tracimy nasze miejsca pracy, nasze gospodarstwa. Teraz jest na szali sądu to, że ktoś będzie miał trudniej jechać, a nasze gospodarstwa, które praktycznie możemy zwijać. Jestem zbulwersowany taką decyzją sądu i będziemy się od tego odwoływać - mówi Walterowicz.
Swoje odwołanie od postanowienia Sądu Okręgowego rolnicy zamierzają złożyć w czwartek w Sądzie Apelacyjnym w Szczecinie.