"To rodzaj cynizmu politycznego" - tak kandydaturę obecnych ministrów w wyborach do Parlamentu Europejskiego oceniła liderka Konfederacji w Szczecinie i "jedynka" listy tego ugrupowania w okręgu zachodniopomorsko-lubuskim Magdalena Sosnowska.
- Uważam, że jest to rodzaj cynizmu politycznego. W wyborach do Sejmu, które odbyły się 15 października, Koalicja Obywatelska szła do wyborów z hasłami, że uratuje Polskę przed posłami PiS-u. Teraz ministrowie, którzy są w rządzie, trzech bardzo ważnych ministrów, chce iść od europarlamentu - podkreślała Sosnowska.
Liderem listy Prawa i Sprawiedliwości w okręgu zachodniopomorsko-lubuskim jest Joachim Brudziński, który po raz pierwszy startował do europarlamentu będąc ministrem spraw wewnętrznych. - Ale to nie to samo, co w przypadku obecnego szefa MSWiA Marcina Kierwińskiego - przekonywał poseł PiS Zbigniew Bogucki.
- To zupełnie inna sytuacja. Po pierwsze, startował nie po kilku miesiącach, ale po kilku latach bycia ministrem spraw wewnętrznych i administracji. Także ta kadencja powoli już była w innej formule, my też rządziliśmy zdecydowanie dłużej, a nie po pięciu miesiącach - tłumaczył Bogucki.
Listę Koalicji Obywatelskiej w okręgu 13 otwiera obecny poseł Bartosz Arłukowicz. Europa nie jest tym samym regionem, którym była jeszcze pięć lat temu, stąd wybór takich, a nie innych kandydatów na listach - podkreślała senator KO Magdalena Kochan.
- Dokonujemy takich wyborów osób, które pójdą do Brukseli nie po to, żeby brać apanaże, tylko po to, żeby dbać o interes Polski i interes Europy w sposób skuteczny - mówiła Kochan.
Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się 9 czerwca.
"To rodzaj cynizmu politycznego" - tak kandydaturę obecnych ministrów w wyborach do Parlamentu Europejskiego oceniła liderka Konfederacji w Szczecinie i "jedynka" listy tego ugrupowania w okręgu zachodniopomorsko-lubuskim Magdalena Sosnowska.
Liderem listy Prawa i Sprawiedliwości w okręgu zachodniopomorsko-lubuskim jest Joachim Brudziński, który po raz pierwszy startował do europarlamentu będąc ministrem spraw wewnętrznych. - Ale to nie to samo, co w przypadku obecnego szefa MSWiA Marcina Kierwińskiego - przekonywał poseł PiS Zbigniew Bogucki.