Przed gradem do nawet trzech centymetrów przestrzegają służby meteorologiczne w Niemczech. Front pogody przechodzący przez ten kraj idzie w stronę Polski.
Choć nazwa odpowiedzialnego za ulewy i burze niżu - Frieda - jest bardzo podobna do niemieckiego słowa "Frieden", czyli pokój, to w Niemczech jest bardzo niespokojnie. W ciągu dnia sytuacja pogodowa ma się pogarszać, a grad zagrozi przede wszystkim mieszkańcom zachodu i południa kraju.
Bliżej polskiej granicy już pada deszcz, miejscami ulewny. Dla landów graniczących z Polską na najbliższą noc prognozowane są opady nawet do stu litrów na metr kwadratowy, a towarzyszyć im mają intensywne wyładowania atmosferyczne.
W weekend opady mają zaniknąć, będzie więcej słońca. Szczególnie dla Berlina wydawane są uspokajające zapowiedzi, bo w stolicy Niemiec w niedzielę finał piłkarskiego Euro. Meczu Hiszpania-Anglia deszcze i burze mają nie zakłócać.
Bliżej polskiej granicy już pada deszcz, miejscami ulewny. Dla landów graniczących z Polską na najbliższą noc prognozowane są opady nawet do stu litrów na metr kwadratowy, a towarzyszyć im mają intensywne wyładowania atmosferyczne.
W weekend opady mają zaniknąć, będzie więcej słońca. Szczególnie dla Berlina wydawane są uspokajające zapowiedzi, bo w stolicy Niemiec w niedzielę finał piłkarskiego Euro. Meczu Hiszpania-Anglia deszcze i burze mają nie zakłócać.