Rano wejście na Giewont, a wieczorem ślub. To będzie pierwszy ślub na pielgrzymce motocyklowej "Od Krzyża do Krzyża. Od Bałtyku do Tatr".
Uczestnicy w poniedziałek wyjechali z nadmorskiego Pustkowa, a w czwartek dotarli do Zakopanego.
Pani Karina i pan Krzysztof są trzeci raz na pielgrzymce, pochodzą z okolic Międzyrzecza. Dlaczego pobierają się akurat na pielgrzymce? - Jak powiedziałaś, jak się kocha, to nieważne gdzie. Chcemy to zrobić w sanktuarium św. Krzyża w Zakopanem. Jest to nasza jedna, wielka, duża rodzina i chcieliśmy to uczcić wśród pielgrzymów - mówi Pan Krzysztof.
Ks. Marian Augustyn, komandor pielgrzymki nie kryje radości. - To piękna inicjatywa i bardzo się z tego powodu cieszę i gratuluję - powiedział ks. Augustyn.
Czasu na świętowanie nie będzie. - Nie ma żadnej imprezy, w sobotę rano wyjeżdżamy do domów, a w poniedziałek rano wyjeżdżam do pracy do Holandii - dodał pan Krzysztof.
Uczestnicy pielgrzymki przejechali ponad tysiąc kilometrów od morza do Tatr. Hasłem pielgrzymki było zdanie "Uczestniczę we wspólnocie Kościoła".
Pani Karina i pan Krzysztof są trzeci raz na pielgrzymce, pochodzą z okolic Międzyrzecza. Dlaczego pobierają się akurat na pielgrzymce? - Jak powiedziałaś, jak się kocha, to nieważne gdzie. Chcemy to zrobić w sanktuarium św. Krzyża w Zakopanem. Jest to nasza jedna, wielka, duża rodzina i chcieliśmy to uczcić wśród pielgrzymów - mówi Pan Krzysztof.
Ks. Marian Augustyn, komandor pielgrzymki nie kryje radości. - To piękna inicjatywa i bardzo się z tego powodu cieszę i gratuluję - powiedział ks. Augustyn.
Czasu na świętowanie nie będzie. - Nie ma żadnej imprezy, w sobotę rano wyjeżdżamy do domów, a w poniedziałek rano wyjeżdżam do pracy do Holandii - dodał pan Krzysztof.
Uczestnicy pielgrzymki przejechali ponad tysiąc kilometrów od morza do Tatr. Hasłem pielgrzymki było zdanie "Uczestniczę we wspólnocie Kościoła".