Hakerzy włamali się do komputerów pracowników Powiatowego Urzędu Pracy w Policach. Spowodowało to awarię systemów informatycznych w urzędzie i opóźnienia w załatwianiu spraw, ale to nie był koniec kłopotów.
Hakerzy nie uzyskali dostępu do bazy z pełnymi danymi klientów, ale w skradzionych dokumentach były listy osób bezrobotnych, zaświadczenia o zatrudnieniach, a także CV. Skopiowane dane zostały opublikowane w internecie po siedmiu dniach od włamania.
- Systemy informatyczne w placówce były dobrze zabezpieczone - zapewnia dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Policach Paweł Wieczorkowski. - My mamy bardzo dobrze rozbudowaną infrastrukturę teleinformatyczną, sprzętu dedykowanego do ochrony przed tego typu atakami. Pomimo dużych nakładów finansowych, które powinny zapobiegać tego typu sytuacjom, padliśmy ofiarą przestępstwa.
Hakerzy tuż po włamaniu poinformowali na swojej stronie, że dane zostaną upublicznione. Według urzędu pracy, dyrekcja przed ich opublikowaniem poinformowała o tym prokuraturę, policję i CERT.
- Systemy informatyczne w placówce były dobrze zabezpieczone - zapewnia dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Policach Paweł Wieczorkowski. - My mamy bardzo dobrze rozbudowaną infrastrukturę teleinformatyczną, sprzętu dedykowanego do ochrony przed tego typu atakami. Pomimo dużych nakładów finansowych, które powinny zapobiegać tego typu sytuacjom, padliśmy ofiarą przestępstwa.
Hakerzy tuż po włamaniu poinformowali na swojej stronie, że dane zostaną upublicznione. Według urzędu pracy, dyrekcja przed ich opublikowaniem poinformowała o tym prokuraturę, policję i CERT.