Kołobrzeg rezygnuje z organizacji świątecznego jarmarku. W zamian za to miasto będzie miało bogatszy bożonarodzeniowy wystrój.
Charakterystyczne drewniane domki handlowe nie staną w grudniu przed kołobrzeskim ratuszem. Miasto już w ubiegłym roku skróciło tradycyjny dwutygodniowy jarmark do pięciodniowego festynu.
Michał Kujaczyński, rzecznik magistratu mówi, że tym razem Kołobrzeg kompletnie rezygnuje z takiego wydarzenia.
- Według wstępnych szacunków, aby takie wydarzenie powtórzyć, trzeba byłoby wydać z budżetu ponad 200 tysięcy złotych - argumentował.
Czy mieszkańcy będą tęsknić za jarmarkiem?
- Skandal! To jest czas świąteczny. - Są ludzie, którzy chcieliby coś kupić. W dużych miastach wszędzie są jarmarki. - Tutaj niczego ciekawego nie było. Więc, jeżeli jarmarku nie będzie, to nie będziemy z tego powodu płakać - mówili.
W tym roku urzędnicy zdecydowali natomiast o zwiększeniu liczby świątecznych ozdób na ulicach. Świecące dekoracje pojawią się już nie tylko w centrum, ale także w pozostałych dzielnicach.
Michał Kujaczyński, rzecznik magistratu mówi, że tym razem Kołobrzeg kompletnie rezygnuje z takiego wydarzenia.
- Według wstępnych szacunków, aby takie wydarzenie powtórzyć, trzeba byłoby wydać z budżetu ponad 200 tysięcy złotych - argumentował.
Czy mieszkańcy będą tęsknić za jarmarkiem?
- Skandal! To jest czas świąteczny. - Są ludzie, którzy chcieliby coś kupić. W dużych miastach wszędzie są jarmarki. - Tutaj niczego ciekawego nie było. Więc, jeżeli jarmarku nie będzie, to nie będziemy z tego powodu płakać - mówili.
W tym roku urzędnicy zdecydowali natomiast o zwiększeniu liczby świątecznych ozdób na ulicach. Świecące dekoracje pojawią się już nie tylko w centrum, ale także w pozostałych dzielnicach.