To tylko pozorne oszczędności - tak o kupowaniu tańszego, masowo produkowanego pieczywa mówią właściciele niewielkich piekarni.
Chleb czy bułki z dużych sklepów spożywczych na pewno kuszą atrakcyjnym wyglądem, ale często to jedyne, co mają do zaoferowania. To, że potrafią długo wyglądać jak świeżo wyciągnięte z pieca - to zasługa składników, które niekoniecznie mają zdrowy wpływ na organizm.
Tak przekonywał w audycji "Na szczecińskiej ziemi" piekarz z Cechu Rzemiosł Spożywczych, Andrzej Wojciechowski, z wykształcenia także technolog żywienia.
- Ta bułka - oczywiście jest ładna i świeżutka, ale niektóre składniki, takie jak chemia organiczna, która została wpompowana w te produkty... to może się źle przełożyć na nasze zdrowie. I ja się tego boję - mówi Wojciechowski.
Więcej informacji o zdrowym jedzeniu i sprawach rolniczych można znaleźć w zakładce "Na szczecińskiej ziemi".
Edycja tekstu: Joanna Chajdas
Tak przekonywał w audycji "Na szczecińskiej ziemi" piekarz z Cechu Rzemiosł Spożywczych, Andrzej Wojciechowski, z wykształcenia także technolog żywienia.
- Ta bułka - oczywiście jest ładna i świeżutka, ale niektóre składniki, takie jak chemia organiczna, która została wpompowana w te produkty... to może się źle przełożyć na nasze zdrowie. I ja się tego boję - mówi Wojciechowski.
Więcej informacji o zdrowym jedzeniu i sprawach rolniczych można znaleźć w zakładce "Na szczecińskiej ziemi".
Edycja tekstu: Joanna Chajdas