Był żołnierzem Armii Krajowej i organizatorem ruchu oporu w niemieckim obozie Auschwitz. W Szczecinie upamiętniono 77. rocznicę śmierci rotmistrza Witolda Pileckiego.
Kwiaty złożono przy upamiętniającej go tablicy w Technikum Ekonomicznym przy ul. Sowińskiego.
- Jakiej odwagi potrzeba było, żeby dobrowolnie zgodzić się na osadzenie w obozie koncentracyjnym?! Przecież właśnie dzięki rotmistrzowi Witoldowi Pileckiemu świat dowiedział się o tej straszliwej zbrodni - powiedział Krzysztof Męciński, dyrektor szczecińskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej.
- Nasza szkoła organizuje takie spotkania upamiętniające. Na pewno był osobą dobrą, godną do naśladowania i odważną. Ta odwaga jest dla nas priorytetem, który przez pokolenia cały czas krąży i mam nadzieję, że będzie krążyć dalej - dodała Anna Witkowska z III klasy.
Tablicę w ubiegłym roku ufundował szczeciński oddział IPN.
Edycja tekstu: Jacek Rujna
- Jakiej odwagi potrzeba było, żeby dobrowolnie zgodzić się na osadzenie w obozie koncentracyjnym?! Przecież właśnie dzięki rotmistrzowi Witoldowi Pileckiemu świat dowiedział się o tej straszliwej zbrodni - powiedział Krzysztof Męciński, dyrektor szczecińskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej.
- Nasza szkoła organizuje takie spotkania upamiętniające. Na pewno był osobą dobrą, godną do naśladowania i odważną. Ta odwaga jest dla nas priorytetem, który przez pokolenia cały czas krąży i mam nadzieję, że będzie krążyć dalej - dodała Anna Witkowska z III klasy.
Tablicę w ubiegłym roku ufundował szczeciński oddział IPN.
Edycja tekstu: Jacek Rujna