To nie jest ujawnianie kwestii związanych z Karolem Nawrockim. To powiedzenie "dość odnoszenia się do uczciwych funkcjonariuszy ABW, którzy rzetelnie badają setki czy tysiące osób" - minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak podczas wizyty w Szczecinie, skomentował sprawę wydania poświadczenia bezpieczeństwa dla Karola Nawrockiego.
Wydał je były szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Krzysztof Wacławek - mimo negatywnej rekomendacji funkcjonariusza ABW. Ówczesny szef ABW zmienił tę decyzję ręcznie - mówił Siemoniak.
- Było to w zgodzie z prawem, bo to szef ABW podpisuje poświadczenie. Natomiast jest niesłychane, żeby eksperci, fachowcy, którzy się znają, oficerowie, którzy badają różne kwestie i mówią "nie", a szef postanawia zmienić to na "tak". Dlatego, że chodzi o jego politycznego kolegę. To jest tego rodzaju sytuacja - mówi Siemoniak.
Minister zaznaczył, że służby nie planują żadnych działań w tej sprawie do zakończenia wyborów.
- Było to w zgodzie z prawem, bo to szef ABW podpisuje poświadczenie. Natomiast jest niesłychane, żeby eksperci, fachowcy, którzy się znają, oficerowie, którzy badają różne kwestie i mówią "nie", a szef postanawia zmienić to na "tak". Dlatego, że chodzi o jego politycznego kolegę. To jest tego rodzaju sytuacja - mówi Siemoniak.
Minister zaznaczył, że służby nie planują żadnych działań w tej sprawie do zakończenia wyborów.
Edycja tekstu: Michał Król


Radio Szczecin