Działacze PiS-u i SLD rozważają zgłoszenie sprawy do prokuratury i CBA, politycy PO uspokajają - normy prawne i etyczne nie zostały naruszone. To opinie po informacji, że firma Piotra Milewskiego, czyli szwagra prezydenta Piotra Krzystka wygrywała miejskie przetargi.
- Tym, czy zostało złamane prawo powinny zająć się odpowiednie organy - mówi Leszek Dobrzyński, szef szczecińskiego PiS-u. - Jest mi bardzo smutno, że to miasto zaczyna przypominać grzęzawisko, gdzie wszelkie standardy, normy z życia publicznego odchodzą do lamusa.
- Zgłoszenie sprawy do prokuratury rozważa również SLD - zapewnia Dariusz Wieczorek, przewodniczący SLD w województwie zachodniopomorskim. - Sprawa na pierwszy rzut oka budzi wiele wątpliwości natury etycznej.
Żadnych wątpliwości co do zachowania Krzystka nie ma poseł Platformy Michał Marcinkiewicz. - Tym bardziej, że ta firma bardzo prężnie działa na rynku regionalnym i krajowym - mówi poseł.