Centralne Biuro Antykorupcyjne i prokuratura powinny zająć się sprawą prezydenta Szczecina i jego szwagra - uważają lokalni politycy Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
Przewodniczący SLD w Szczecinie Dawid Krystek powiedział, że nie będzie składał zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa do prokuratury. Nie powiadomi też CBA. SLD wykluczyło też zorganizowanie referendum w sprawie odwołania Krzystka. - Do końca kadencji Pana prezydenta zostało 559 dni. 14. listopada 2010 roku zakończy się czarny okres w historii Szczecina - mówi Krystek.
Sekretarz SLD w regionie Albin Majkowski powiedział, że to Krzystek powinien sam zdecydować, co w tej sytuacji zrobić. - Dla miasta lepiej byłoby, żeby nie było Pana Piotra Krzystka na tym urzędzie, czyli albo długi urlop bezpłatny albo rezygnacja z funkcji prezydenta - mówi Majkowski.
Wczoraj prezydent tłumaczył, że nie ma wpływu na to, w których przetargach uczestniczy firma szwagra, ani też na ich rozstrzygnięcie.