Sytuacja w regionie po gwałtownym załamaniu pogody zaczyna powoli wracać do normy. Wiatr zmienił kierunek, a wraz z nim zaczęła opadać woda. W nocy poziom wody obniżył się od 20 do 30 cm.
W najgorszej sytuacji były wczoraj gminy położone na południowym brzegu Zalewu Szczecińskiego. W Nowym Warpnie i Trzebieży woda przelewała się przez wały. Tam z żywiołem walczyło 35 jednostek straży pożarnej. W miejscowościach Czarna Łąka i Lubczyna strażacy podwyższyli wały przeciwpowodziowe. W Stepnicy zalało 4 ulice. Trzeba było ewakuować 5 osób, 7 innych odmówiło opuszczenia domów.
Z pomocą strażakom i strażnikom miejskim przyszło wczoraj 30 żołnierzy z 12. Brygady Zmechanizowanej. W nocy zajmowali się głównie umacnianiem zabezpieczeń na Wyspie Puckiej i brzegu jeziora Dąbie.