Ponad 3 tysiące kilometrów ma do przejścia Wojciech Jakowiec ze Szczecina. Dziś wyjechał do Fatimy, skąd 13 lipca wyjdzie pieszo w trasę do Asyżu.
Wraz z nim w pielgrzymce uczestniczą pan Dominik z Gdańska, który swoją wędrówkę rozpoczyna w Moskwie i pan Roman z Łodzi, który wyruszył już z Jerozolimy. Wszyscy mają spotkać się pod koniec października w Asyżu.
- Pielgrzymka ma służyć przypomnieniu tego, co wydarzyło się 25 lat temu w Asyżu, gdzie z inicjatywy Jana Pawła II spotkali się przedstawiciele różnych religii - mówi ks. dr Krzysztof Łuszczek, prefekt Arcybiskupiego Wyższego Seminarium Duchownego. - Idą chcąc głosić 4 podstawowe prawdy, które nawiązują do wydarzenia z Asyżu, a więc po pierwsze, że człowiek jest ważniejszy niż przedmiot, wspólne wartości są cenione wyżej od zdobyczy techniki, że być znaczy więcej niż posiadać i że miłosierdzie góruje nad sprawiedliwością.
Wojciech Jakowiec odwiedzi też Strasburg i Parlament Europejski, gdzie chce przypomnieć ideę cywilizacji miłości. - Europa laicyzuje się bardzo wbrew tym czterem prymatom, dryfuje w przeciwnym kierunku - uważa pan Wojciech, który ponad 9 lat swojego życia spędził w zakładzie karnym. Tam jednak przeżył nawrócenie i wewnętrzną przemianę. Opowiada jak wyglądały przygotowania do pielgrzymki.
- Dominik jest ekstremalny, bo postanowił wziąć ze sobą torbę, Biblię, książkę z intencjami i to praktycznie wszystko. Ja lubię mieć wszystko pod ręką i wyłamię się troszkę z tego. Tym niemniej wiem, że bez zawierzenia Panu Bogu nie miałoby to żadnego sensu - dodaje pan Wojciech.
Każdy może dodać swoją intencję, która zostanie złożona przy grobie św. Franciszka. Szczegóły na www.idzieczlowiek.pl.
Historię pana Wojtka można posłuchać na www.radio.szczecin.pl/religia, a o szczegółach pielgrzymki w dzisiejszej Audycji Katolickiej.