Miasto zrobiło świetny interes na wynajmie lokalu gastronomicznego znajdującego się w budynku magistratu - uważa Dariusz Wieczorek, były wiceprezydent Szczecina, który w 2001 roku podpisał umowę z właścicielami dyskoteki Tiger.
Według naszych informacji, zakładając minimalne stawki najmu - przez okres trwania umowy miasto straci około 2 milionów zł, bo najemcy nie muszą płacić żadnego czynszu.
Zdaniem Wieczorka, najemcy przeprowadzili kosztowny remont lokalu, wyliczenia ewentualnych strat są całkowicie błędne. - 16 tysięcy złotych miesięcznie. Jeżeli ktoś dziś nieodpowiedzialnie mówi, że w 2001 roku można było za starą ruderę wziąć 16 tys. zł miesięcznego czynszu to jest science fiction - powiedział Wieczorek.
Zdaniem szefa SLD w regionie, miasto na wynajmie byłego Trygława zrobiło świetny interes. - Jeżeli chodzi o majątek miasta, został wyremontowany, dziś majątek jest w dyspozycji miasta, a oprócz tego w tamtym czasie Tiger Michalczewski jako mistrz świata promował Szczecin - tłumaczył Wieczorek.
W ubiegłym roku Tiger zakończył działalność. Lokal przejęła restauracja. Umowa sprzed 11 lat na "gratisowy czynsz" jest ważna do końca 2014 roku.
Posłuchaj rozmowy.