Partyjny sąd koleżeński przejrzy listę członków koła sekretarza Platformy Obywatelskiej w regionie - Jarosława Łojki. Połowa z nich piastuje publiczne stanowiska w instytucjach rolniczych. Wniosek o kontrolę skierował szef PO w Szczecinie - Sławomir Nitras.
To kolejna odsłona konfliktu o władzę między europosłem a przewodniczącym Platformy w Zachodniopomorskiem - Stanisławem Gawłowskim.
Zdaniem Nitrasa, szef regionu od dawna próbuje się go pozbyć, więc tworzy fikcyjne koła. Wszystkie powstały przy sprzeciwie zarządu powiatu, na czele którego stoi europoseł. Ich przewodniczący nie odpowiadają na pisma Nitrasa.
- Poszły do nich prośby o przekazanie wszelkiej dokumentacji - wyjaśnia europoseł.
Według Stanisława Gawłowskiego, Nitras zna liczbę kół i liczbę ich członków. Natomiast niejednoznacznie poseł wypowiada się o listach z nazwiskami. - Wyciekły informacje na temat jednego z kół, a to są dane osobowe - tłumaczy Gawłowski.
- To nienormalne - komentuje Nitras. - To znaczy, że mam przyjść na zjazd, by dowiedzieć się kto jest członkiem PO? Bo pan Gawłowski mówi, że stoję za jakimś domniemanym wyciekiem. Zastanawiam się czy nie zrobię czegoś drastycznego.
Czego? Jeszcze nie wiadomo. Na razie do sądu koleżeńskiego trafił jeden wniosek. Zainteresowany - Jarosław Łojko - domaga się przeprosin od europosła. Jak mówi, koło "Agropostęp" stworzył po to, by pomagać rolnikom, a jego członkowie już wcześniej pracowali w instytucjach publicznych.
Zdaniem Nitrasa, szef regionu od dawna próbuje się go pozbyć, więc tworzy fikcyjne koła. Wszystkie powstały przy sprzeciwie zarządu powiatu, na czele którego stoi europoseł. Ich przewodniczący nie odpowiadają na pisma Nitrasa.
- Poszły do nich prośby o przekazanie wszelkiej dokumentacji - wyjaśnia europoseł.
Według Stanisława Gawłowskiego, Nitras zna liczbę kół i liczbę ich członków. Natomiast niejednoznacznie poseł wypowiada się o listach z nazwiskami. - Wyciekły informacje na temat jednego z kół, a to są dane osobowe - tłumaczy Gawłowski.
- To nienormalne - komentuje Nitras. - To znaczy, że mam przyjść na zjazd, by dowiedzieć się kto jest członkiem PO? Bo pan Gawłowski mówi, że stoję za jakimś domniemanym wyciekiem. Zastanawiam się czy nie zrobię czegoś drastycznego.
Czego? Jeszcze nie wiadomo. Na razie do sądu koleżeńskiego trafił jeden wniosek. Zainteresowany - Jarosław Łojko - domaga się przeprosin od europosła. Jak mówi, koło "Agropostęp" stworzył po to, by pomagać rolnikom, a jego członkowie już wcześniej pracowali w instytucjach publicznych.