Pogoń Szczecin zremisowała we wtorek w towarzyskim meczu z utytułowanym zespołem Bundesligi Werderem Brema 1:1.
Pechowcem okazał się Santiago Garcia, który w 49. minucie skierował piłkę do własnej bramki i dał gola dla Pogoni.
Bramkarz Portowców Radosław Janukiewicz nie ukrywał, że remis z niemieckim zespołem
jest dobrym wynikiem dla szczecińskiej drużyny. - Wydaje mi się, że nie odstawaliśmy. Jest jeszcze nad czym pracować, ale fajnie że trener dał pograć prawie wszystkim zawodnikom, bo niecodziennie gra się z drużyną Bundesligi - przyznał Janukiewicz.
Zadowolony po meczu w Szczecinie był także napastnik Werderu i młodzieżowej reprezentacji Polski Martin Kobylański. - Spotkałem dużo moich kolegów. Dobra murawa, dobra atmosfera. Wczoraj wróciliśmy z Chin, była długa podróż, chcieliśmy wygrać, ale Pogoń zaprezentowała się bardzo dobrze i chyba z tym remisem każdy może żyć - ocenił Kobylański.
Po meczu trener Werderu stwierdził, że jego zespół zagrał tak słabo, że on nie przyjdzie na konferencję prasową. W rezultacie odwołano spotkanie szkoleniowców z dziennikarzami.
Werder to czterokrotny mistrz Niemiec i sześciokrotny zdobywca Pucharu Niemiec. Trzy razy wygrywał Superpuchar i raz Puchar Ligi.
W swojej historii Werder sięgnął także po Puchar Zdobywców Pucharów. Ostatni sezon Bundesligi zakończył na 12. miejscu.
Piłkarze Pogoni po spotkaniu z Werderem zmierzą się jeszcze w sobotę z Błękitnymi Stargard Szczeciński w kontrolnym meczu przed inauguracją ekstraklasy. A rozgrywki o mistrzostwo Polski Portowcy rozpoczną 18 lipca od wyjazdowego meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała.
ZOBACZ SKŁADY I RELACJĘ Z MECZU.
Bramkarz Portowców Radosław Janukiewicz nie ukrywał, że remis z niemieckim zespołem jest dobrym wynikiem dla szczecińskiej drużyny.
Zadowolony po meczu w Szczecinie był także napastnik Werderu i młodzieżowej reprezentacji Polski Martin Kobylański.