Liczymy na to, że nie będzie konieczności organizowania kolejnych protestów - takie jest stanowisko Floty Świnoujście po manifestacji kibiców piłkarskiego klubu.
Bez tych pieniędzy Flota nie będzie w stanie dopiąć budżetu i wystartować w rozgrywkach I ligi.
Klub manifestacji nie poparł. Zamierza w inny sposób walczyć o przyszłość Floty.
- Kibice mają swój pomysł na to, jak ratować klub. My mamy inne sposoby - mówi rzecznik prasowy klubu, Krzysztof Dziedzic. - W tej chwili mamy dwie sytuacje, które próbujemy doprowadzić do końca. Najważniejsza to porozumienie z polsko-niemieckim zespołem menadżerskim, który jest zainteresowany zainwestowaniem we Flotę.
Druga opcja to odsprzedanie pierwszoligowej licencji innemu klubowi i gra Wyspiarzy w jednej z niższych lig. Tak się stanie, jeśli umowa z polsko-niemiecką grupą nie dojdzie do skutku.
Wszystko wyjaśni się w ciągu kilkunastu dni. Rozgrywki I ligi ruszają na początku sierpnia.