W ostatnim w tym roku meczu w Szczecinie w rozgrywkach o mistrzostwo Polski drużyna King Wilki Morskie przegrała z Rosą Radom 75:94.
Po dobrej pierwszej kwarcie wygranej przez szczecinian 29:23 później na parkiecie dominowali już radomianie, którzy odnieśli zasłużone i efektowne zwycięstwo.
Kapitan Wilków Morskich Maciej Majcherek nie ukrywał rozczarowania i rozgoryczenia po niedzielnym pojedynku z Rosą.
- Pokazali nam nasze miejsce w szeregu. Grali bardzo dobrze w obronie, wykorzystywali nasze błędy i rzucali za trzy punkty. To jest gra zespołowa, nie indywidualna. Jeden zawodnik nie przechyli tutaj szali zwycięstwa na naszą korzyść. Rosa grała zespołowo i konsekwentnie, natomiast my popełnialiśmy błędy, które nie powinny się zdarzyć - komentuje Majcherek.
W kolejnym meczu Tauron Basket Ligi szczecinianie zmierzą się w sobotę na wyjeździe z Polpharmą Starogard Gdański.
Kapitan Wilków Morskich Maciej Majcherek nie ukrywał rozczarowania i rozgoryczenia po niedzielnym pojedynku z Rosą.
- Pokazali nam nasze miejsce w szeregu. Grali bardzo dobrze w obronie, wykorzystywali nasze błędy i rzucali za trzy punkty. To jest gra zespołowa, nie indywidualna. Jeden zawodnik nie przechyli tutaj szali zwycięstwa na naszą korzyść. Rosa grała zespołowo i konsekwentnie, natomiast my popełnialiśmy błędy, które nie powinny się zdarzyć - komentuje Majcherek.
W kolejnym meczu Tauron Basket Ligi szczecinianie zmierzą się w sobotę na wyjeździe z Polpharmą Starogard Gdański.