O ćwierćfinał Mistrzostw Świata zagrają w poniedziałek polskie szczypiornistki. O godz. 18 rozpocznie się mecz jednej ósmej finału. Rywalkami biało-czerwonych będą Węgierki.
Polki zapewniają, że zapomniały już o wysokiej porażce z Holandią na zakończenie fazy grupowej i że pokonanie Węgierek, które na mistrzostwach przegrały tylko jeden mecz, jest możliwe.
- To jest mecz być albo nie być. Tutaj nie możemy dodatkowo jakoś się napinać, bo to na pewno nam nie pomoże. Musimy wyjść i grać pięknie, z uśmiechem i radością, tak jak potrafimy najlepiej. Myślę, ze stać nas na wiele - mówi rozgrywająca Kinga Achruk.
Materiał: PGNiG/x-news
Monika Kobylińska dodaje, że Polki znają zalety rywalek. - Przede wszystkim mocna, agresywna obrona, wychodzą bardzo wysoko. Trzeba postawić takie same warunki, żeby móc z nimi walczyć - wymienia Kobylińska.
Materiał: PGNiG/x-news
Początek meczu w duńskim Hering o godz. 18. To walka nie tylko o ćwierćfinał mundialu, ale także o awans do turnieju kwalifikacyjnego do przyszłorocznych Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro.
Materiał: PGNiG/x-news
- To jest mecz być albo nie być. Tutaj nie możemy dodatkowo jakoś się napinać, bo to na pewno nam nie pomoże. Musimy wyjść i grać pięknie, z uśmiechem i radością, tak jak potrafimy najlepiej. Myślę, ze stać nas na wiele - mówi rozgrywająca Kinga Achruk.
Materiał: PGNiG/x-news
Monika Kobylińska dodaje, że Polki znają zalety rywalek. - Przede wszystkim mocna, agresywna obrona, wychodzą bardzo wysoko. Trzeba postawić takie same warunki, żeby móc z nimi walczyć - wymienia Kobylińska.
Materiał: PGNiG/x-news
Początek meczu w duńskim Hering o godz. 18. To walka nie tylko o ćwierćfinał mundialu, ale także o awans do turnieju kwalifikacyjnego do przyszłorocznych Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro.
Materiał: PGNiG/x-news