Niespodzianki nie było. Piłkarze ręczni Sandry SPA Pogoni słabsi o Vive
Tauronu Kielce w ćwierćfinale Pucharu Polski.
Tauronu Kielce w ćwierćfinale Pucharu Polski.
Szczecinianie przegrali z mistrzem kraju i obrońcą pucharowego trofeum 25:37. Do przerwy portowcy przegrywali 12:18. Najwięcej bramek dla Vive zdobył Karol Bielecki, który sześciokrotnie pokonywał naszych bramkarzy. Dobrze na parkiecie hali Azoty Arena zaprezentował się były szczypiornista handballowej Pogoni Patryk Walczak, który dla kieleckiej siódemki zdobył 5 goli.
Jak przyznał skrzydłowy szczecińskiej drużyny Dawid Fedeńczak, pojedynek z mistrzem Polski był bardzo trudny i wyczerpujący. - Było ciężko, a Vive chciało się zrehabilitować swoim kibicom za porażkę w Lidze Mistrzów. Do przerwy wynik nie był zbyt wysoki, a po przerwie rozluźniliśmy się i odjechali nam w końcówce - zrelacjonował Fedeńczak.
Po odpadnięciu z Pucharu Polski piłkarze ręczni Sandry SPA Pogoni mogą się skupić na rozgrywkach Superligi gdzie w ostatniej kolejce sezonu zasadniczego już w sobotę zmierzą się w Szczecinie z Górnikiem Zabrze.
Jak przyznał skrzydłowy szczecińskiej drużyny Dawid Fedeńczak, pojedynek z mistrzem Polski był bardzo trudny i wyczerpujący. - Było ciężko, a Vive chciało się zrehabilitować swoim kibicom za porażkę w Lidze Mistrzów. Do przerwy wynik nie był zbyt wysoki, a po przerwie rozluźniliśmy się i odjechali nam w końcówce - zrelacjonował Fedeńczak.
Po odpadnięciu z Pucharu Polski piłkarze ręczni Sandry SPA Pogoni mogą się skupić na rozgrywkach Superligi gdzie w ostatniej kolejce sezonu zasadniczego już w sobotę zmierzą się w Szczecinie z Górnikiem Zabrze.