Wszyscy członkowie zarządu Polskiego Związku Kolarskiego muszą odejść - stwierdził minister sportu i turystyki Witold Bańka. Ta decyzja jest spowodowana reakcją na doniesienia o nadużyciach w związku, w którym miało dochodzić do wykorzystywania (także seksualnego) zawodniczek.
- Liczę na to, że do członków zarządu Polskiego Związku Kolarskiego dojdzie taka refleksja, że dla dobra tej dyscypliny, po prostu odejdą, biorąc pod uwagę całą tą sytuację i że nie będzie konieczności rozpoczynania całej procedury związanej z wprowadzeniem zarządu komisarycznego. Ta procedura jest długa i skomplikowana, ale ja jestem zdeterminowany aby ten temat przeciąć... Wiem, że szykują się dymisje członków zarządu, natomiast nasze stanowisko jest jasne: wszyscy muszą odejść. Kilkanaście dni temu audytorzy, którzy realizowali audyt na zlecenie PZKol. pojawili się w ministerstwie. Wtedy po raz pierwszy ktoś oficjalnie zdecydował się przekazać informacje dotyczące nadużyć. Co prawda na dużym poziomie ogólności, dlatego że zasłonili się tajemnica prowadzonego przez nich audytu. Natomiast już same te ogólne informacje, spowodowały, że zdecydowaliśmy o sporządzeniu notatki służbowej z tego spotkania i wysłania jej do prokuratury. Takich spraw nie można lekceważyć i ktoś to wreszcie musiał przeciąć. Biorąc pod uwagę przyszłość tej dyscypliny my nie będziemy zastanawiać się, który z dziewięciu członków zarządu jest mniej lub bardziej winny. Trzeba wziąć także pod uwagę inne aspekty - kwestie wizerunkowe kolarstwa. Wycofują się najważniejsi sponsorzy, resort też wstrzymał finansowanie i z tego co wiem, to nie koniec jeśli chodzi o wycofywanie się kolejnych podmiotów, które chciały wspierać polskie kolarstwo. To jest już dzisiaj sprawa ogólnokrajowa i trzeba wziąć też pod uwagę dobro sportu, dobro kolarstwa i czasami trzeba podejmować takie właśnie decyzje. Decyzje honorowe, które spowodują taki reset, takie katharsis tego środowiska, bo to nie są drobne sprawy... To są zarzuty, które się ciągną przez wiele lat. Po prostu wszyscy ci, którzy pełnią teraz jakieś funkcje, muszą z tego środowiska, z tego zarządu odejść - powiedział w radiowej Jedynce minister Bańka.
Problemy PZKol. rozpoczęły się 8 listopada, gdy firma CCC, główny sponsor zrezygnowała z dalszego finansowania. Powodem był konflikt prezesa spółki Dariusza Miłka z Dariuszem Banaszkiem. Następnie Piotr Kosmala i Adam Wadecki zrezygnowali z funkcji wiceprezesów PZKol.
Kosmala w jednym z wywiadów ujawnił aferę w związku, której istotą były kwestie natury obyczajowej. Jak twierdził dochodziło m.in. do zastraszania, wykorzystywania seksualnego zawodniczek, a nawet do gwałtu.