Pchnięcie kulą, rzut dyskiem, rzut oszczepem - w tych dyscyplinach Joanna Oleksiuk, paralekkoatletka z Gryfina nie miała sobie równych.
Pandemia nie ułatwiła w tym roku przygotowań do zawodów, jednak - jak wspomina Oleksiuk - nie było to wcale niemożliwe.
- Na wysokości zadania stanęła moja pani trener - Renata Chilewska, wraz z klubem i z mężem, ponieważ naprzywozili sprzętu do naszej kawalerki - hantelki, sztangi, stojaki, ławeczkę, piłki gumowe i materac na ścianę - podkreśla Oleksiuk.
Z powodu pandemii przełożone zostały także igrzyska paraolimpijskie w Tokio. Zawodniczka nie wyklucza jednak próby podjęcia tego wyzwania w przyszłym roku.
- Móc reprezentować, kraj, klub i siebie, to jest zwieńczenie największych marzeń sportowych. Ja jako właśnie sportowiec niepełnosprawny mega się z tego cieszę, bo od najmłodszych lat miałam takie marzenie - dodała Oleksiuk.
Pandemia nie ułatwiła w tym roku przygotowań do zawodów, jednak - jak wspomina Oleksiuk - nie było to wcale niemożliwe.