Magda Linette jest już w 1/8 finału singla i debla podczas tenisowego turnieju WTA w Miami.
Trener Linette, Mark Gellard, był dumny z postawy swojej podopiecznej.
- To był naprawdę dobry mecz, ale Magda nie zagrała swojego najlepszego tenisa. W Miami panują trudne warunki atmosferyczne. Gorąco, wiatr, wiele czynników, które mogą rozpraszać, ale Polka wykonała świetną robotę, żeby przez to przebrnąć. Mimo trudności w pierwszym secie Magda była w stanie pozostać w grze i wygrała bardziej dzięki stronie mentalnej niż fizycznej. Zwycięstwo przeciwko takiej rywalce, jak Azarenka, która jest jedną z najlepszych tenisistek ostatnich piętnastu lat to zawsze coś wyjątkowego. Nie zagraliśmy najlepszego tenisa, ale wciąż byliśmy w stanie wygrać - powiedział.
Następną rywalką Linette będzie grająca z "trójką" Amerykanka Jessica Pegula.
Poznanianka jest już także w 1/8 finału gry podwójnej. Polka i Amerykanka Bernarda Pera pokonały kanadyjsko-brazylijską parę Gabriela Dabrowski / Luisa Stefani (9.) 6:4, 2:6, 5:10.
O ćwierćfinał Linette i Pera zmierzą się z Niemką Laurą Siegemund i Rosjanką Wierą Zwonariową.