Cenna XIX-wieczna koronka z Francji trafiła do zbiorów Muzeum Narodowego w Szczecinie. Zrobiona z lnianej nitki ozdoba należy do słynnych koronek z Alencon, które kilka lat temu zostały wpisane na listę światowego niematerialnego dziedzictwa kulturowego UNESCO.
Koronka trafiła do szczecińskiego muzeum dzięki współpracy z francuskim Stowarzyszeniem Ochrony Młynów i Rzek departamentu Sarthe. Jego przedstawiciele odwiedzili Szczecin w ubiegłym roku.
- Jeden z członków Stowarzyszenia postanowił podarować nam coś cennego - mówi Maria Witek z Biura Dokumentacji Zabytków. - Tego typu koronki zdobiły ubiory królów, książąt i arystokracji. Często były traktowane jak drogocenna biżuteria.
Nowy eksponat muzealny ma blisko metr długości i około 6-7 centymetrów szerokości, a jego najokazalszym elementem jest motyw roślinny.
- Koronki z Alencon wymagały wielu godzin pracy - opowiada Monika Makała z muzeum. - Jeden centymetr kwadratowy wykonywano przez siedem godzin.
Wychodzi więc na to, że ozdobę, która trafiła do Szczecina, koronczarki robiły przez 1,5 roku non stop. Można ją oglądać w muzeum przy ulicy Staromłyńskiej.
- Jeden z członków Stowarzyszenia postanowił podarować nam coś cennego - mówi Maria Witek z Biura Dokumentacji Zabytków. - Tego typu koronki zdobiły ubiory królów, książąt i arystokracji. Często były traktowane jak drogocenna biżuteria.
Nowy eksponat muzealny ma blisko metr długości i około 6-7 centymetrów szerokości, a jego najokazalszym elementem jest motyw roślinny.
- Koronki z Alencon wymagały wielu godzin pracy - opowiada Monika Makała z muzeum. - Jeden centymetr kwadratowy wykonywano przez siedem godzin.
Wychodzi więc na to, że ozdobę, która trafiła do Szczecina, koronczarki robiły przez 1,5 roku non stop. Można ją oglądać w muzeum przy ulicy Staromłyńskiej.